wtorek, 13 marca 2018

BIEGANIE

    Niektóre osoby (w tym ja) uważają, że początek wiosny to idealny czas na rozpoczęcie sezonu biegowego."Ale w zimę też można biegać", niby tak, ale komu by się chciało w te mrozy. W każdym razie, zacząłem biegać i dzisiaj trochę o tym.



   Ktoś się mnie zapyta, "Dlaczego akurat bieganie?" Otóż sam nie wiem. Pewnie dlatego, że przez całe życie bieganie i jeżdżenie na rowerze mi towarzyszyło. Jazda rowerem nie daje mi takiej satysfakcji, ponieważ podczas jazdy na rowerze się aż tak nie przemęczam i nie czuję tej satysfakcji. Podczas biegania za to, ten ból mięśni i pot na czole sprawiają, że czuję się oczyszczony, ale podbudowany, wiesz o co chodzi. "Ale czekaj, bieganie samo w sobie, to tak średnio wygląda". To patrz na to, wchodzę w aplikację (od niedawna używam) i spoglądam na historię aktywności. Wszystko to, aby pobić ten "rekord", który pobił poprzedni. Mamy 2018 rok i jest elektronika na tyle rozwinięta, że może nam śmiało pomagać podczas aktywności fizycznej różnego typu. Jeżeli chcesz coś osiągnąć, musisz mieć wzorce, ale nie dlatego, żeby być taki jak one, lecz, żeby być lepszym. Do czego zmierzam? Otóż ważne jest, aby widzieć swoje poprzednie wyniki, żeby móc je przebijać i stawiać wyższe cele, brzmi to trochę jako mowa motywacyjna, ale wzorcem dla siebie po części jesteśmy my sami.

    Zmiana klimatu. Nie każdego może interesować bicie rekordów. Bieganie nie tylko uczy pokory, ale też pozwala nam dostrzegać to, czego nie widzimy na co dzień, bo się gdzieś spieszymy. Trochę paradoks. Biegając, zauważamy to, czego nie widzimy idąc, ale tak jest. Mówię o szczegółach. Jeżeli biegniesz o pocie czoła 3 kilometr i zatrzymujesz się w tym parku, albo lesie, aby odsapnąć, to nagle czujesz to powietrze, które wypełnia twój organizm wydzielający dwutlenek węgla i słyszysz te śpiewające ptaki. Dziwne, nie? A przecież codziennie tamtędy przechodzisz.

    Podczas biegania ważne jest, aby nie stawiać sobie poprzeczki ponad siły i konieczne jest rozciąganie, bo z nierozgrzanymi mięśniami łatwiej o kontuzję. Bieganie nie musi być ciężką drogą ku odchudzaniu, robienia formy atlety, a zwykłą przyjemnością i czasem do przemyśleń, jeżeli chodzi o mnie, serdecznie polecam.

7 komentarzy:

  1. Oj muszę zacząć biegać akurat pogoda się fajna robi to może mi się uda :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam kilka podejść ale coś mnie do biegania nie ciągnie ;) wolę rower :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem cię doskonale. Bieganie jest uzalezniajace! Powodzenia 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy byłam młodsza, bardzo lubiłam biegać. Teraz myślę, że chwilę bym pobiegała, ale po pierwsze padłabym po 5 minutach (nie żartuję), a po drugie jakoś mi tak głupio, mam wtedy wrażenie że wszyscy się na mnie patrzą :D
    Zapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też odnosiłem takie wrażenie, wydaję mi się, że to kwestia przyzwyczajenia i podejścia :)

      Usuń
  5. Ja chcę biegać ale niestety moja choroba mi na to nie pozwala. Mi za dziecka zawsze towarzyszyły rolki, kocham je. Super że masz pasje, masz racje że w zimie biegać sie nie chce, ale można robić też inne rzeczy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń