
- Halo? - zapytałem jeszcze zachrypniętym głosem od nocnej kawy i płynu do spryskiwaczy.
- Synku, chodź tutaj do nas do szkoły, bo tu przyjechali organizatorzy warsztatów.
- Jakich warsztatów? Rzemieślniczych ? Po co ja im jestem potrzebny, mam stoły skręcać?
- Filmowych debilu, masz wziąć udział w filmie, już cię zgłosiłam.